Co to właściwie jest ten horyzont,
tam, gdzie się niebo z ziemią gryzą?
Czy on zielony jest, czy niebieski?

Doszedł ktoś kiedyś do tej kreski?

 

A co jest dalej? Po drugiej stronie?
Czy słońce gaśnie tam, czy płonie?
Czy jest inaczej, czy tak samo?
Czy mówią „kocham ", czy „te amo" ?

 

Trzeba to sprawdzić, postanowiłem,
i za horyzont wyruszyłem.
Lecz choć przed siebie szedłem wytrwale
im dalej szedłem, tym on był dalej.

 

Więc zawróciłem, już było ciemno,
patrzę: horyzont znów przede mną!
Więc chociaż nieźle się spociłem,
to horyzontu nie dogoniłem.


Morałek:
Na wprost idziemy, w tył, zakosami
- zawsześmy między horyzontami.